Tym razem odpowiadającym na 10 marketingowych pytań jest Mateusz Oktaba. Ekspert z niezwykle bogatym doświadczeniem biznesowym – zarówno w Marketingu jak i Sprzedaży. Karierę rozpoczynał w największych firmach FMCG, aktualnie podbija świat biznesu medycznego.
Co dla Ciebie oznacza marketing i jaka jest jego rola w firmie?
W osiąganiu sukcesu rynkowego wyrażonego maksymalnymi możliwymi udziałami rynkowymi wspiera ich czterech jeźdźców apokalipsy – produkt, cena, promocja i dystrybucja, znanych jako 4P.
Marketing ma strategiczną rolę dla każdej organizacji i zwiększa szanse na jej rozwój. Natomiast jeżeli sprawdzamy rolę marketingu wyłącznie do reklamy tracimy długoterminowe korzyści z kompleksowego zarządzania marką.
Kiedy zorientowałeś się, że to może być ścieżka dla Ciebie?
Prawdopodobnie w momencie, kiedy postanowiłem zmienić charakter swojej pracy z Marketingu na Sprzedaż. Pozwoliło mi to zobaczyć jak wygląda zarządzanie przedsiębiorstwem z innej perspektywy, z drugiej strony bardzo mi brakowało długoterminowego, strategicznego działania, bardzo charakterystycznego dla marketingu.
Co najbardziej lubisz w swojej pracy, a czego masz dosyć i włącza Ci się agresor?
Najciekawsze momenty w mojej pracy, to te, kiedy mam okazję porozmawiać z klientami / konsumentami / odbiorcami moich treści i zobaczyć ich perspektywę na moje pomysły. Nie ma nic bardziej inspirującego. Zawsze z takich interakcji wychodzę z wieloma insightami i kilkoma nowymi pomysłami.
Z drugiej strony bardzo mnie triggeruje zawężanie roli marketingu wyłącznie do reklamy. Reklama jest jednym z narzędzi marketera, bardzo prominentnym, ale nie oddaje to kompleksowej i strategicznej roli jaką ma dla każdego przedsiębiorstwa.
Czy jest jakaś marka/firma, która inspiruje Cię marketingowo?
Tak, właściwie tak. Moja bezpośrednia konkurencja ;). Uważam, że im wyżej stawiają poprzeczkę, tym bardziej mnie napędza to do działania.
Jaki jest według Ciebie klucz do udanej kampanii marketingowej? Co ma największy wpływ na potencjalny sukces?
Moim zdaniem absolutnie kluczowe jest zrozumienie do kogo się zwracamy z komunikatem. Tylko wchodząc w buty naszego odbiorcy możemy zwiększyć prawdopodobieństwo sukcesu kampanii marketingowej. Oczywiście, nie jest to jedyny aspekt, ale otwiera to nam drzwi do spójnego i istotnego dialogu.
„Niestety”, internet wyrównał szanse i nasi konsumenci mogą odpowiadać na nasze kampanie. I są w tym bardzo wokalni. I bardzo wyczuleni na ściemę. Marki bardziej niż kiedykolwiek potrzebują autentyczności, a można ją osiągnąć jedynie dzięki ważnym i prawdziwym insightom.
Jakie są Twoim zdaniem obecnie najważniejsze trendy, wyzwania w marketingu? Co faktycznie ma znaczenie, a co jest tylko modnym buzzwordem?
Myślę, że Marketing to obszar najbardziej podatny na wszelkie nowinki, trendy i buzzwordy. Uwielbiamy wszystkie modele, które w uproszczony sposób próbują nam opisać świat. Chętnie eksplorowaliśmy świat VUCA, zanim nie zamienił się w świat BANI. Sięgamy po nowe koncepcje, w poszukiwaniu tej, która nam pozwoli się wyróżnić. Dzisiaj celebrujemy generatywną sztuczną, ale jeszcze niedawno próbowaliśmy sił z NFT.
Oczywiście, naszą rolą jest patrzenie na zewnątrz i adaptowanie innowacji, które pozwolą naszym markom lepiej wspierać potrzeby klientów, a za tym umacniać swoją pozycję rynkową. Niestety, bycie early adopterem może skutkować tym, że zamiast słuchać potrzeb klienta, wpadamy za ciągłą pogonią za trendami.
Dlatego jedyną receptą jest czasem świadome przeczekanie niektórych nowinek i skupienie się na tych sprawdzonych, które mają pozytywne skutki dla naszych klientów.
Jakich kompetencji nie może zabraknąć u dobrego Brand Managera? Jak stać się specjalistą/menedżerem najwyższej klasy, o czym należy pamiętać?
Myślę, że nie ma jednego, kanonicznego profilu kompetencji Brand Managera. Każda kategoria produktów, każdy rynek rządzi się swoimi prawami. Większość marketerów, których znam „jadło chleb z niejednego pieca” i mimo wielu lat doświadczenia, cały czas zdobywa nowe kompetencje. Tak po prostu jest – różnorodność pomysłów, zadań, specyficznych uwarunkować jest ogromna.
Jedyny aspekt, które nie może zabraknąć u żadnego Brand Manager to tzw. business acumen, określenie, które, kiedy spróbujemy przetłumaczyć na polski za pomocą Google brzmi „przedsiębiorczość”. Dla mnie to ogólna wiedza biznesowa. Zrozumienie jak się kreuje wartość dla klienta i własnej firmy. Kto za co płaci, jak wygląda łańcuch wartość i czy da się na tym zarobić. Moim zdaniem bez biegłości w rachunku zysków i strat oraz podstawowych umiejętności analizy ciężko jest Brand Managerowi realnie kreować wartość i realizować swoje cele.
Jak się edukujesz marketingowo? Chciałbyś może polecić jakieś pozycje książkowe, serwisy, kursy?
Moją największą inspiracją do rozwoju są zawsze projekty, którymi się zajmuję. Często sprawiają, że muszę coś doczytać lub zapisać się na specjalistyczne szkolenie, żeby móc zrobić coś nowego. Dodatkowo lubię korzystać z mojej sieci kontaktów i tam czerpać inspirację, dosłownie uczyć się na błędach innych.
Oferta książek, szkoleń, serwisów dla marketerów jest ogromna i często bardzo wyspecjalizowana, sam korzystam z wielu źródeł. Wybierając nowe szkolenie, książkę kieruję się dwoma kryteriami:
a) Czy opisane koncepcje są oparte na danych empirycznych (jak np. sławna How Brands Grow?)
b) Jakie doświadczenie w tej materii ma autor, czy jest ono bardziej praktyczne lub akademickie.
To, co finalnie wybieram jest najbardziej zależne od celu, który mam do spełnienia oraz rynku na którym pracuję. Jedna kwestia jest niezmienna. Każda opisana koncepcja musi być udowodniona poprzez realne zastosowania i empiryczne dane, zanim ją będę adaptował w mojej firmie.
Co byś poradził osobie, która chciałaby rozpocząć swoją karierę w marketingu albo się przebranżowić?
Praca w marketingu jest bardzo nieliniowa, łączy w sobie zróżnicowane kompetencje i wymaga noszenia różnych „kapeluszy”, zależnie od potrzeb w danym momencie. Dlatego każda inspiracja, każde doświadczenie na drodze marketera jest cenne i buduje jego szeroki wachlarz kompetencji. Nawet jeżeli w tym momencie czegoś nie wykorzystasz, może się przydać. Dlatego warto dbać o różnorodne doświadczenia – sam pracowałem z wieloma markami, przez chwilę zmieniłem dział w firmie na sprzedaż, a do tego lubię poznawać historie z pracy moich znajomych marketerów.
A od czego zacząć? Moim zdaniem umiejętność zarządzania projektami, dobre zdolności komunikacji i prezentacji oraz wspomniany wcześniej business acumen bardzo pomogą w pierwszych krokach w tym obszarze.
Jaka najdziwniejsza rzecz przytrafiła Ci się na rozmowie rekrutacyjnej?
Zdarzyło się to na rozmowie o pracę, którą ja prowadziłem. Kandydat zaprezentował swoje umiejętności sprzedażowe pokazując nam w jaki sposób oferuje produkty swojej ówczesnej firmy – bardzo premium wyciskarki do soków. Był tak przekonujący, że kolega, z którym tę rozmowę prowadził, ostatecznie kupił tę wyciskarkę.